Bo nie umiałam siebie zapytać, jak naprawdę się czuję. Bo gdybym udzieliła sobie wtedy szczerej odpowiedzi, to najprawdopodobniej płakałabym przez tydzień. A przecież życie jest krótkie, life's a bitch and then you die, więc nie możesz zastanawiać się nad tym, jak się czujesz, bo trzeba zrobić te rzeczy, o których myślisz, że powinieneś je zrobić. Musisz się wziąć w garść, życie jest ciężkie.
Stałam się dla siebie skurwiałym, niedobrym, dręczącym rodzicem, chociaż ani mnie nikt o to nie prosił, ani moi rodzice nigdy dla mnie tacy nie byli.