- Mnie się nadal wydaje, że to "prawdziwe życie" dopiero ma nadejść.
- Tak, jasne, kiedy jesteśmy młodzi, wydaje nam się, że przeżywamy ciągle wstęp do życia. Mamy 20 lat, 30 i myślimy: "Prawdziwe to dopiero się zacznie". Przebiegamy przez te progi, czekając na jakiś przełom, a to, co jest teraz...
- Jest nieważne.
- Jest czekaniem. Zmartwię panią. Ta choroba nie mija. Wciąż się myśli: "Zaraz, już zaraz zacznę żyć". Już, już, jeszcze jeden tekst napiszę, jedne zajęcia poprowadzę i zaczynam żyć.