zabka 

yeah well it's me

30203 posts 64 followers 3 following
Dla mnie w miłości jest najważniejsza rozmowa. Rozumiem miłość jako ogromną, nieodpartą chęć przebywania z tą jedną osobą. Gdy kogoś kocham, to chcę mu opowiedzieć wszystko to, co ważnego dzieje się w moim życiu i nie mam potrzeby opowiadania tego komuś innemu. Jestem nienasycony rozmową z tą osobą. Wierzę też w miłość, która daje poczucie wolności. Jestem przykładem mężczyzny, który daje kobiecie mało czasu. Bo ciągle mnie nie ma, bo bardzo dużo pracuję i często podróżuję. Ale jeśli już jestem z nią, to staram się, aby ten czas był jak najlepszej jakości. Chcę, by z nikim innym takiego czasu nie spędziła. Nawet jeśli jest to dzień, który wypełniamy sobie czytaniem książek na głos.
Zagłuszanie bólu na jakiś czas sprawia, że powraca ze zdwojoną siłą.
Tyle z życia masz ile dasz
Tyle z życia masz ile dasz
Tyle szczęścia w ile uwierzysz
tyle złota ile uniesiesz
Tyle sińców ile złości
Tyle samo gruchotanych kości
Tyle cukru ile goryczy
Choć od dziecka wolę słodycze
Są jednak takie poranki, że budzisz się i przestajesz wierzyć, że gdziekolwiek na świecie jest pięknie. Albo że on w ogóle istnieje, że jest jeszcze coś poza tym jednym pokojem, gdzie trzymasz smutek w sobie.
Można by przypuszczać, że cierpię na swoiste rozdwojenie jaźni. Inna jestem wobec miłych mi ludzi, a zupełnie inna, kiedy zostaje sama ze sobą. Ponura, obolała, z pretensjami do siebie.
Nie żyjesz przecież dla tych innych ludzi, którzy tak naprawdę nie mają dla ciebie większego znaczenia. Żyjesz dla tych, których kochasz. 
Jestem typem, który bardzo przeżywa to, że coś się nie uda, nie powiedzie, komuś się nie spodoba. Ja się tym mocno przejmuję, niestety. I z jednej strony potrafię np. kompletnie zapaść się w sobie, nie robić niczego, nie odzywać się – nawet do siebie – zamknąć się zupełnie, a z drugiej – daje mi to taką silną potrzebę udowodnienia, że jednak dam radę.