Wiele lat temu czytałam artykuł o tym, że każdy człowiek przynajmniej raz w życiu powinien przeżyć zawód miłosny, żeby stać się lepszą osobą. Autor twierdził, że ból utraty uczy nas czegoś o nas samych. Dodaje sił i wzmacnia odporność. Ktokolwiek napisał ten artykuł, niech się wypcha. Złamane serce wcale nie uczy odporności. Uczy nas za to chronić swoją kruchość. Uczy nas strachu przed miłością. Podkreślając grubą czerwoną linią nasze błędy i porażki, drwi z naszej rozpaczy.