Mam w sobie zbuntowane dziecko, które zawsze było oceniane, niestety, negatywnie. W szkole byłam jako jedna z gorszych, karana za brak odpowiedzi, którą często znałam, ale bałam się mówić. (...) Zbuntowana na cały świat, uciekająca do krainy wyobraźni i romantycznej miłości, jaką przeżyłam (...). Dziś wiem, że przez moje życiowe doświadczenia tak bardzo rozumiem dzieci, bo wciąż to dziecko w sobie przeżywam i nie chcę go skrzywdzić.