"Ja oczywiście nie jestem ponura jak noc. Ale cały czas w jakimś napięciu – jakbym jechała złym pociągiem".
Chciałbym tak
pić z Tobą lampkę wina
po ciężkim dniu
oglądać tandetne filmy
z Twoją głową
na moich kolanach
wyjeżdżać do rodziny
we dwójkę
a potem na wspólne wakacje
co roku
tak z Tobą żyć
ustabilizować się na tyle
żeby co dzień widzieć Twoje oczy
i patrzeć na nie i doceniać
że zgodziły się przyjąć moje
na zawsze.
Nauczycielka w liceum narysowała kredą na tablicy punkt i zapytała:
- Co widzicie?
Zapadła głucha cisza, bo uczniowie zgłupieli, nie wiedzieli, jak odpowiedzieć na tak postawione pytanie. Wreszcie prymus podniósł rękę i odpowiedział:
- Widzę punkt narysowany kredą na tablicy.
Wszyscy odetchnęli z ulgą, ponieważ wreszcie znalazł się odważny, który nazwał to, co wszyscy chcieli tak właśnie nazwać, ale wstydzili się mówić coś tak dla wszystkich oczywistego.
Nauczycielka odparła:
- Wczoraj to samo pytanie zadałam przedszkolakom. Czy wiecie, co odpowiedzieli? Że to koniec papierosa, oko ptaka, słup telegraficzny widziany z góry, kamyk, gwiazda, łepek szpilki, kropla wody, miasto zaznaczone na mapie, jeden pieg, ziarnko pieprzu, Ziemia widziana z dalekiego kosmosu... Read More »