zabka 

yeah well it's me

30203 posts 64 followers 3 following
Dzisiejsza niedziela upłynęła mi okropnie pusto i głupio, czyli po prostu bez Ciebie. Muszę się na nowo do wszystkiego przyzwyczajać.
Była tak zwaną 'trudną osobą'. Jak dodatkowe zadanie na szóstkę. Jak jolka w sobotniej gazecie. Przyjaciele twierdzą, że mówiła prawdę w oczy. Czasem mówiła, czasem nie. Ale jedno jest pewne: kiedy już chciała coś powiedzieć, nikt nie potrafił jej uciszyć. 
Boże, jaka ja byłam smutna.
Wspomnienia z biegiem czasu cukrzeją jak miód. Nikt nie oszuka cię bardziej niż one.
To był długi tydzień. Już w środę wydawało mi się, że nie dożyję soboty.

Wytrzymać tydzień
wytrzymać rok
wytrzymać trzydzieści a potem siedemdziesiąt lat

Ale były lata których nikt nie liczył
królewskie
kiedy bawiliśmy się pod starymi dębami
i wieczność była przy nas

Jestem daleko posuniętym introwertykiem, więc noszę w sobie to złudne przekonanie, że cały świat jest we mnie. Że wystarczy mi długo i cierpliwie grzebać w samym sobie, żeby dogrzebać się wszystkiego, co można spotkać na zewnątrz. Miewałem zresztą długie okresy w życiu, kie­dy się zamykałem i w ogóle nie odczuwałem potrzeby kontaktu z ludźmi. W ludziach, którzy są dookoła, nie szu­kam podniety czy olśnień.